Zbliżający się koniec roku jest najlepszym momentem na podsumowanie i rozliczenie naszych dotychczasowych działań. Mam nadzieję, że choć część z Was wytrwała w swych zeszłorocznych postanowieniach. Jeśli nie, nic nie stoi na przeszkodzie, by zrealizować je w nadchodzącym roku.
Bo czy warto robić listę noworocznych postanowień? Oczywiście, że tak. Dla mnie postanowienia noworoczne są tak ważne jak marzenia. Łączy je jedno. Cel. Bo w życiu warto mieć cel.
Daje on siłę i motywację do dalszych działań. A, że często to "obiecanki cacanki", to nic. Ważne, że się chce i próbuje :).
Dla mnie to był kolejny wyjątkowy rok. Naprawdę fajny i owocny. Poza spokojem, poczuciem bezpieczeństwa i stabilizacją, upłynął mi na obserwowaniu jak dorasta nasza pociecha. Te chwile są niezapomniane i dają straszną satysfakcję. Bo przecież nie ma nic piękniejszego jak każdy kolejny etap życia dziecka. A, że drugi rok był pełen skoków rozwojowych i kamieni milowych, czas nam leciał nieubłaganie. Wszystkie poczynania, od nieporadnego brzdąca, przekształciły się w świadome zachowania, pierwsze wypowiedziane słowa, pierwsze artystyczne malunki, świadome obcowanie
z ludźmi i przyrodą. Istny cud...
Ale 2015 to także poszukiwanie siebie. Realizowanie planu blogowego, poszukiwanie odpowiedniego stylu życia, metamorfoza naszego "home sweet home", wspieranie zawodowo męża, pielęgnowanie wartości rodzinnych, napawanie się sztuką i kulturą. I ciągła praca nad byciem bardziej asertywną.
To był dla mnie dobry rok. Ale 2016 może być jeszcze lepszy :).
Dla mnie to był kolejny wyjątkowy rok. Naprawdę fajny i owocny. Poza spokojem, poczuciem bezpieczeństwa i stabilizacją, upłynął mi na obserwowaniu jak dorasta nasza pociecha. Te chwile są niezapomniane i dają straszną satysfakcję. Bo przecież nie ma nic piękniejszego jak każdy kolejny etap życia dziecka. A, że drugi rok był pełen skoków rozwojowych i kamieni milowych, czas nam leciał nieubłaganie. Wszystkie poczynania, od nieporadnego brzdąca, przekształciły się w świadome zachowania, pierwsze wypowiedziane słowa, pierwsze artystyczne malunki, świadome obcowanie
z ludźmi i przyrodą. Istny cud...
Ale 2015 to także poszukiwanie siebie. Realizowanie planu blogowego, poszukiwanie odpowiedniego stylu życia, metamorfoza naszego "home sweet home", wspieranie zawodowo męża, pielęgnowanie wartości rodzinnych, napawanie się sztuką i kulturą. I ciągła praca nad byciem bardziej asertywną.
To był dla mnie dobry rok. Ale 2016 może być jeszcze lepszy :).
Aby następny rok był równie udany, trzeba już dziś samemu się o to postarać. Bo samo niestety nie przyjdzie. Dlatego znajdź chwilę i pomyśl co chcesz zmienić, ulepszyć. Nie wiesz od czego zacząć?
Przedstawiam Ci zatem listę najczęstszych postanowień jakie sobie wyznaczamy na Nowy Rok:
1. Zrzucenie nadprogramowych kilogramów;
2. Prowadzenie aktywniejszego trybu życia;
3. Znalezienie/ zmiana pracy;
4. Rzucenie palenia;
5. Znalezienie swojej drugiej połówki / zmiana stanu cywilnego;
6. Podróż marzeń;
7. Odkrycie w sobie pasji / nowe hobby;
8. Nauka języka obcego;
9. Zakup nowego samochodu / mieszkania/ domu;
10. Znalezienie więcej czasu dla siebie / zadbanie o siebie.
Jak widać, postanowienia noworoczne można realizować na każdej płaszczyźnie życia. Najważniejsze to obrać takie cele, które w mniejszym lub większym stopniu jesteśmy w stanie zrealizować, by się nie zniechęcić.
Ja akurat jestem w trakcie tworzenia swojej listy, która będzie moim wyznacznikiem działań na 2016 rok. Chciałabym m. in. wprowadzić bardziej zbilansowaną dietę do naszego rodzinnego jadłospisu, zwiększyć aktywność fizyczną, wybrać się z mężem w podróż, przeczytać min. 50 książek w ciągu roku, udoskonalić prace na blogu, nauczyć się robić piękne zdjęcia i perfekcyjnie je obrabiać i wiele, wiele innych.
Warto wejść w Nowy Rok z impetem i zdecydowanym krokiem dążyć ku własnemu szczęściu. A Wy jak tam? Macie postanowienia noworoczne?
0 komentarze: