Czytając różne poradniki, artykuły i blogi coraz częściej natrafiam na wyzwania jakie sobie
i czytelnikom rzucają ich autorzy. Wyzwanie to w zasadzie nic innego jak nowa sytuacja, czynność, która wymaga od nas poświęcenia, wysiłku i zaangażowania. Trud, który będzie sprawdzianem naszej wytrwałości, umiejętności, systematyczności i determinacji. Czy zatem warto się realizować
w ten sposób? Czy jest to dla nas właściwy sposób motywacji? Odkryjmy zatem razem tajniki wyzwań. Specjalnie wybrałam miesiąc wrzesień na ten wpis. Dla części z nas to miesiąc wielu nowości ( przedszkola, szkoły, praca). Koniec wakacji to także koniec rozleniwienia i rozprężenia. Czas, kiedy warto zastanowić się czy to nie najwyższa pora na zmiany. Więc, może warto zakasać rękawy i podjąć jakieś wyzwanie?
DLACZEGO WARTO PODEJMOWAĆ WYZWANIA?
Każdy z nas dąży do jakiegoś celu. A to chęć pozbycia się kilku zbędnych kilogramów, zmiana trybu spędzania czasu, poszukiwanie nowej pracy, odnowienie kontaktów ze znajomymi, kolejny fakultet, poszukiwanie nowych zainteresowań lub zwiedzenie nowych zakątków świata. Masa pomysłów i krętych sposobów na zrealizowanie jednego. Celu. Bo to on jest podstawą każdego wyzwania. Podjęcie wyzwania pozwala nam jasno określić nasze potrzeby, pragnienia, marzenia. W zależności od podjętego wyzwania, mamy do wykonania konkretne działania, harmonogram, plan, ich realizację oraz nierzadko wyrzeczenia. Czy warto? Oczywiście. Bo to świetna forma by się zmotywować i zrealizować. W pojedynkę bądź w grupie.
Bardzo podoba mi się forma grupowych wyzwań ( np. powrotu do aktywności fizycznej), które często realizowane są poprzez portale społecznościowe. Dzięki takim inicjatywom powstają niepisane grupy wsparcia, które w chwilach zwątpienia i rezygnacji są bardzo pomocne. Poza tym fajnie mieć świadomość, że w tych "ciężkich chwilach" nie jest się osamotnionym.
Podjęcie jasno określonego wyzwania uważam za lepszy pomysł niż motywacyjna lista postanowień. Dla mnie samo słowo "wyzwanie" ma w sobie jakąś magiczną moc, która wyzwala energię do działania, daje powera i wiele samozaparcia. Listę postanowień bowiem od zawsze traktowałam jako "coś", "może", "kiedyś".
CO NAM DAJĄ WYZWANIA
Powzięcie wyzwania uczy i utrwala w nas systematyczność. Wszelkie zadania "30 dni, 15 dni, 7 dni" sprawiają, że ćwiczymy naszą silną wolę i samozaparcie. A to jest klucz do osiągnięcia celu. Do tego warto dołączyć kilka innych, niezbędnych czynników, takich jak odwaga, pracowitość, zaangażowanie, mobilizacja, wyrzeczenia, dyspozycja, a zamierzony rezultat mamy prawie w kieszeni.
Ale przede wszystkim warto podejmować wyzwania dla własnej satysfakcji. To przecież największa nagroda dla nas. Nasz osobisty budulec szczęścia.
PODEJMUJĄC WYZWANIE PAMIĘTAJ O 7 ZASADACH:
1. Robisz to dla siebie!
2. Nic na siłę!
3. Zawsze warto próbować!
4. Daj z siebie jak najwięcej możesz!
5. Nie myśl o tym, co inni powiedzą!
6. Nie poddawaj się!
7. Uśmiechaj się!
Ja sama zresztą od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem podjęcia własnego wyzwania. Jakiego?
0 komentarze: